Wydatkowanie pieniędzy ze środków publicznych musi być bardzo wnikliwie kontrolowane. Mówi o tym dyscyplina finansów publicznych, których jakiekolwiek nieprzestrzeganie lub złamanie, nawet w niedużym wymiarze, może się dla urzędnika państwowego wiązać z bardzo dużymi konsekwencjami. Naruszenie dyscypliny finansów publicznych może być kontrolowane nie tylko przez urzędy skarbowe, ale chociażby przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, które bardzo wnikliwie przygląda się potencjalnym nadużyciom i przestępczości gospodarczej. Właściciele niektórych firm budowlanych czy motoryzacyjnych posiadali w przeszłości bardzo mocno korumpowali środowiska decyzyjne w sprawach przetargów.
Ustawiać przetargi można na wiele sposobów – informacja o tym, jakie propozycje złożone zostały przez potencjalnych konkurentów pozwala na umiejętne dopasowanie własnej oferty. Przy dużej konkurencji i wielu chętnych pozwala to uniknąć w sytuacji, gdy firma przelicytuje nieco z kwotami albo zaproponuje zbyt długi okres realizacji inwestycji. Możliwość do zajrzenia do ofert innych firm i właściwego dostosowania własnej propozycji i złożenie jej na ostatnią chwilę, znacznie ułatwia wygranie przetargu nawet w warunkach średniej kontroli i rywalizacji. Możliwe jest jednak także zupełnie inne kreowanie wyników przetargu, chociażby za sprawą takiego ułożenia wymagań konkursowych, by jeszcze przed przystąpieniem do konkurencji zwycięzca mógł być tylko jeden. Szczególnie łatwo ustawić w taki sposób przetargi na samochody dla jakiejś jednostki administracyjnej czy rządowej – wystarczy wskazać takie parametry samochodu, które w największych detalach będą determinowały konkretny model konkretnej marki.
W ostatnich latach wiele takich przetargów unieważniono, ponieważ zarówno media jak i różne służby informacyjne i dochodzeniowe bliżej przyglądały się wszystkim przetargom organizowanym ze środków publicznych. Tym bardziej, że było ich w Polsce w ostatnich latach bardzo wiele – środki unijne celowo przekazywane nam na rozbudowę infrastruktury i podnoszenie konkurencyjności gospodarki, opiewające na miliardy euro, musiały być szybko i skutecznie wydawane. Presja na szybkie rozstrzyganie przetargów nie zawsze służyła jednak ich poprawnemu realizowaniu – świadomość przekrętów przy przetargach sprawia jednak, że coraz trudniej jest coś ustawić. Rośnie przede wszystkim zainteresowanie mediów, ale także organizacji pozarządowych i co ważne, samych obywateli.
Od teraz firmy przegrywające w przetargach o wiele dokładniej sprawdzają rzeczywisty sposób wykonania inwestycji przez zwycięzcę i w przypadku jakichkolwiek nieusprawiedliwionych odstęp od kontraktu, natychmiast informują o tym odpowiednie służby. Niestety niekiedy dochodzi do sytuacji, w których nawet na prawidłowo przeprowadzony przetarg zgłaszane są zaskarżenia i doniesienia do prokuratury. W takich sytuacjach zwycięzca do momentu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości nie może rozpocząć wykonywania kontraktu, a czasami nawet sąd nakazuje ponowne przeprowadzenie całej procedury konkursowej dla zagwarantowania jej transparentności.