Publiczna służba zdrowia

Funkcjonowanie publicznej służby zdrowia pozostawia wiele do życzenia. Jest mnóstwo błędów organizacyjnych, z których wynikają np. problemy kadrowe, dostępność do niektórych badań czy usług. Jednak trzeba przyznać, że publiczna służba zdrowia to potężna organizacja, którą faktycznie dosyć trudno jest z wielu względów zorganizować. Ma na to wpływ wiele czynników. Problemem są np. wynagrodzenia w publicznej służbie zdrowia, które powodują, że wiele osób bierze dodatkowe dyżury, pracuje w kilku miejscach. To zaś powoduje, że jakość tych usług niestety może spadać, może to prowadzić nawet do niebezpiecznych sytuacji, narażania zdrowia i życia pacjentów. W placówkach służby zdrowia pojawia się także kłopoty organizacyjne, przez które pacjenci niestety mają trudności z dostępem do badań oraz usług specjalistów.

Pozytywna strona publicznej służby zdrowia?

Jednak trzeba przyznać, że są też takie obszary, które napawają optymizmem. Na pewno wykształcenie kadry medycznej, dodatkowe kwalifikacje, dokształcanie się – to jest na dobrym poziomie. Obecnie już nie tylko lekarze, ale też inni pracownicy służby zdrowia są zobligowani do dokształcania się. Jest też wymóg posiadania wyższego wykształcenia przez personel, który dawniej był personelem średnim, pomocniczym. Tak więc w przypadku pielęgniarek, położnych, ratowników medycznych itd. Jeśli chodzi o lekarzy, też jest postęp. Wielu absolwentów medycyny chce się dodatkowo dokształcać, robić specjalizacje, często też nie poprzestają na jednej. Pozwala to na uzyskiwanie coraz lepszych efektów leczenia.

A pewno tutaj też jest jeszcze wiele do zrobienia, jednak głównie, jeśli chodzi o procedury, podejście. Niestety lekarze często są ograniczani przepisami, muszą baczniejszą uwagę zwracać na dokumentację, biurokrację, muszą uważać, by nie przekraczać limitów finansowych, bo niestety mogą w związku z tym ponosić konsekwencje. Wielu pacjentów się na to skarży. Tak więc ewolucja służby zdrowia powinna być w tym kierunku, by jednak ważniejszy był pacjent, odpowiednie zajęcie się nim. Niestety limity, ograniczenia – choć są oczywiście do pewnego stopnia konieczne – mogą powodować błędną diagnostykę, bo nie zostaną zlecone jakieś ważne badania. Tak samo jest z wydawaniem skierowań do specjalistów. Na szczęście są też pozytywne trendy i zmiany. Powstaje wiele prywatnych placówek służby zdrowia, również tych współdziałających z NFZ. Pojawia się więc konkurencja, takim placówkom zależy na tym, by faktycznie zapewniać wysoki poziom usług. Tak więc publiczna służba zdrowia ma też swoje plusy. W polskim systemie jest tak, że właściwe zdecydowana większość osób ma prawo do korzystania z publicznej służby zdrowia, gdyż prawie wszyscy podlegają ubezpieczeniu. Niewiele jest w tym względzie wyjątków. Jeśli ktoś jest nieubezpieczony, to na ogół dlatego, że nie dopełnił procedur, a nie dlatego, że nie należy mu się ubezpieczenie.

Dostęp do służby zdrowia a ubezpieczenie

Ubezpieczone są osoby pracujące na umowach o pracę oraz na umowach zleceniach. Ubezpieczeni mogą być też ich domownicy – dzieci, współmałżonkowie. Ubezpieczone są dzieci, uczniowie, studenci. Także osoby na rentach, emeryturach czy pobierające inne świadczenia. Pracownicy rolnictwa, opłacający składki KRUS, jak również ich domownicy, którzy także opłacają te składki. Osoby bezrobotne zarejestrowane w urzędzie pracy także mają dostęp do świadczeń publicznej służby zdrowia. Również osoby, które są pod opieką pomocy społecznej lub też wystąpią o taką pomoc, gdy zostanie już im udzielona jakaś usługa medyczna i zostaną obciążeni kosztami. Wszystkie kobiety w ciąży także są ubezpieczone automatycznie, niezależnie od tego, czy ubezpieczenie z jakiegokolwiek tytułu im przysługuje czy też nie – np. nie są zarejestrowane jako bezrobotne itd. Jeśli zdarzają się sytuacje, że w systemie zostaje wykazane, iż dana osoba nie jest ubezpieczona – na ogół ma to związek z niedopełnieniem formalności – np. ze strony pracodawcy. Często się to zdarza przy zmianie pracy, przy zmianę studiów itd. Nie oznacza to jednak, że takie osoby nie mają prawa do bezpłatnych świadczeń. Muszą tylko taką sprawę wyjaśnić. Mogą za to od razu, w chwili, gdy takie świadczenie ma być im udzielone, podpisać oświadczenie, że przysługują im te bezpłatne świadczenia.

To bardzo ważne, by nie zostać obciążonym kosztami, tylko z tego powodu, że ktoś nie dopełnił formalności albo nie pojawiły się jeszcze zmiany w systemie. Właśnie z tego powodu kosztowny, drogi w utrzymaniu i często też zawodny system ewidencjonowania osób ubezpieczonych był krytykowany. Koszty jego wprowadzenia oraz użytkowania są wyższe, niż korzyści, które on daje – czyli wykrywanie osób, które powinny opłacić z własnej kieszeni udzielone usługi medyczne. Na pewno więc zawsze warto dopełnić formalności, sprawdzić, czy jest się ubezpieczonym i wyjaśnić taką sytuację. W przeciwnym razie można się narazić na poważne problemy finansowe, gdyż niektóre usługi medyczne są po prostu bardzo drogie. Nie jest żadnym argumentem, że się ma pieniądze i stać nas na prywatnych lekarzy i tylko z takich prywatnych, płatnych usług korzystamy. To bardzo niebezpieczne, gdyż zawsze może się okazać, że będzie potrzebne udzielenie bardzo kosztowanych świadczeń medycznych. Wzywanie karetki, wypadek, operacje, nie mówiąc już o leczeniu np. onkologicznym. Nawet osoby o bardzo dobrych dochodach i dużym majątku nie byłyby więc w stanie opłacić takiego świadczenia, wielomiesięczne leczenie czy jakaś skomplikowana operacja to mogą być koszty nawet kilkuset tysięcy zł.

Podziel się swoim zdaniem